Jolanta

Profil użytkownika: Jolanta

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
1 313
Przeczytanych
książek
1 653
Książek
w biblioteczce
109
Opinii
1 146
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Pierwsza moja myśl po wzięciu do ręki książki Sandry Konrad „Co powie mama? Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami” dotyczyła estetyki. Poradnik został wydany starannie na ładnym papierze i trochę zaskakuje ciężkością. Jednak większego znaczenia tej publikacji nadaje waga poruszanego tematu. Nie od dziś wiadomo, że relacje z rodzicami wpływają na całe nasze życie. Nie zawsze mamy szczęście dorastać w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Nie zawsze rodzice stwarzali nam najdoskonalsze warunki dla naszej dojrzałości i naszego wzrostu. Rodzina wpływa na rozwój sfery uczuciowej i intelektualnej. To do rodziców przejmujemy wzory zachowań, systemy wartości.
Autorka na kartach poradnika bierze pod lupę rozmaicie funkcjonujących rodziców, przygląda się różnym relacjom w rodzinach, aby pokazać, w jaki sposób wpływają one na nasze dorosłe życie.
„wskazuje drogi wyjścia z emocjonalnego uwikłania. Nie deprecjonując Twojej rodziny, na pierwszym planie stawia Twój osobisty rozwój.”
Podkreśla, że błędne zachowania rodziców często mają komponent międzypokoleniowy.
„To niejednokrotnie powtórzenie deficytów doświadczonych w dzieciństwie.”
Dlatego warto przyjrzeć się swoim mamom, tatom, babciom, dziadkom, warunkom, w jakich wzrastali.
Dlaczego warto uniezależnić się i uzdrowić relacje z rodzicami?
„…zdrowe oddzielenie się pozytywnie wpływa na całość naszego życia i relacji”
„Zdrowe uwolnienie się nie oznacza bowiem, że kochasz mniej, ale że kochasz dojrzalej.”
Sześć rozdziałów poprzedzonych wstępem, a zakończonych epilogiem czyta się bardzo szybko. Poradnik napisany został przystępnym językiem. Najważniejsze treści zostały powtórzone na brzegach stron i zapisane większą, pogrubioną czcionką. Rzucają się w oczy i wzrokowcom z pewnością łatwiej zapadną w pamięci. Warto zwrócić uwagę także na bibliografię zamieszczoną na końcu książki, co dodaje wiarygodności przekazywanym treściom.
Sandra Konrad jest absolwentką psychologii, studiowała też seksuologię i psychiatrię. Dokształcała się w USA. Ma stopień doktora. od lat zajmuje się psychoterapią: terapią indywidualną, par i rodzin. Autorka stara się w tej książce pozostać w stałym kontakcie i dialogu z czytelnikiem. To sprawiało, że po zagłębieniu się w lekturze momentami czułam się jak na sesji terapeutycznej. Poruszyła mnie ta książka, dotknęła jakiejś czułej struny. Pewnie dały o sobie znać jakieś doświadczenia z przeszłości. Nieraz w trakcie czytania zatrzymywałam się, aby dokonać autorefleksji, przyjrzeć się nie tylko moim rodzicom, ale i sobie samej. W trakcie lektury rodzi się wiele pytań; Czy traktuję poważnie samego siebie oraz własne potrzeby? Czy potrafię świadomie zwracać uwagę na swoje potrzeby i granice? Czy potrafię zostawić trudną przeszłość za sobą? Czy moje relacje z samym sobą i innymi można określić jako dojrzałe? Tak naprawdę ten poradnik nie dotyczy tylko relacji z rodzicami. Rady, spostrzeżenia w nim zamieszczone można odnieść także do relacji z innymi ludźmi. Ważne, aby nie poprzestać tylko na przeczytaniu tej książki, ale w praktyce starać się zbudować dojrzalszą relację z naszymi bliskimi.
Jeżeli zatem chcesz nauczyć się żyć własnym życiem, koniecznie sięgnij po książkę Sandy Konrad. Gorąco polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki.

Pierwsza moja myśl po wzięciu do ręki książki Sandry Konrad „Co powie mama? Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami” dotyczyła estetyki. Poradnik został wydany starannie na ładnym papierze i trochę zaskakuje ciężkością. Jednak większego znaczenia tej publikacji nadaje waga poruszanego tematu. Nie od dziś wiadomo, że relacje z rodzicami wpływają na całe nasze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Éric-Emmanuel Schmitt otrzymuje propozycję wyjazdu do Ziemi Świętej, który byłby nie tylko okazją do zwiedzania, ale i do spotkań z różnymi ludźmi. Na początku miałby dołączyć do grupy zorganizowanej, później kilka dni spędziłby sam w Jerozolimie, a na koniec wziąłby udział w kilku spotkaniach. Pisarz przystaje na tę propozycję i wyrusza w podróż. Tuż przed audiencją u papieża Franciszka dzieli się myślą:
„Jako pielgrzym wśród pielgrzymów dam świadectwo tego, co przeżyłem, ludzkie świadectwo, z definicji więc wybrakowane i fragmentaryczne.”
„Sen o Jerozolimie” stał się właśnie owym świadectwem z podróży. Kto by się spodziewał, że jeden z najpoczytniejszych pisarzy francuskich, laureat wielu nagród, podzieli się z nami tak osobistymi przemyśleniami i doświadczeniami? „Sen o Jerozolimie” z jednej strony przypomina dziennik z podróży, z drugiej stanowi świadectwo wiary, nawrócenia. Autor opisuje miejsca, które zwiedzał, m.in. Nazaret, Kafarnaum, Betlejem, Yad Vashem, Jerozolimę. W każdym miejscu zatrzymania przywołuje związany z danym punktem tekst biblijny, a także rys historyczny. Narracja w czasie teraźniejszym sprawia, że niejako uczestniczymy w tej podróży razem z Schmittem. W te notatki z podróży wplata historię swojej wiary, opowiada o tym jak się narodziła i rozwijała.
„…zrodziła się w podwójnej samotności, po pierwsze na pustyni, gdy nawiązałem kontakt z Bogiem, a po drugie podczas lektury, która zapoczątkowała moją fascynację Jezusem”.
Opisuje objawienie, którego doznał w Bazylice Grobu Pańskiego, gdy poczuł „obecność Jezusa pod postacią cielesnej woni i ciepła, spojrzenia”.
Daje też odpowiedź na pytanie, co mu dała podróż do Ziemi Świętej.
„Oto, co podarowało mi doświadczenie Jerozolimy: przeżywam to, czego nawet nie potrafię nazwać.” To tu odkrył, że jego „wiara jest zgodą na rzeczywistość”. Wyjaśnia, czym jest chrześcijaństwo.
„Nie stajemy się chrześcijanami dlatego, że wyjaśniamy tajemnicę chrześcijaństwa, stajemy się chrześcijanami dlatego, że dotykamy tej tajemnicy, uczestniczymy w niej, inspirujemy się nią i ta styczność nas odmienia…Chrześcijaństwo jest i pozostaje tajemnicą, w którą należy wierzyć.”
„A przecież tajemnicy nie da się wyjaśnić: ona wyraża się, otwiera na kontemplację, zachęca do myślenia, odczuwania, zawierzenia.”
A skąd tytuł książki? Przywołajmy cytat:
„Sen jest stanem, który nie ma teraźniejszości. Spostrzegamy go w chwili, gdy się kończy.”
Choć czasem -jak sam pisarz wyznaje-brak mu słów, aby opisać to, co się przeżyło, jego świadectwo porusza serce. Zdaję sobie sprawę, że inaczej lekturę książki odbierze osoba wierząca, inaczej człowiek niereligijny. Inaczej ten, któremu było dane być w Ziemi Świętej, inaczej osoba, która nigdy tam nie była. Odwiedziłam opisywane przez Schmitta miejsca. Lektura książki wywołała wspomnienia i pozwoliła skonfrontować moje doświadczenia z podróży z tym, co napisał autor. W wielu kwestiach zgadzam się ze Schmittem. Dla mnie niezwykle poruszające były fragmenty dotyczące Drogi Krzyżowej. Uważam się za osobę wierzącą, więc „Sen o Jerozolimie” skłonił mnie do refleksji nad moją wiarą, nad moim stosunkiem do tajemnicy. Poza tym wzbudził apetyt na poznanie dwóch innych książek wspomnianych na kartach „Snu o Jerozolimie”: „Nocy ognia” i „Przypadku Adolfa H”. Dodatkowym atutem książki jest posłowie autorstwa papieża Franciszka.
Bez względu na to, czy ktoś jest wierzący, czy nie, warto sięgnąć po „Sen o Jerozolimie” ze względu na piękny język i umiejętność przelewania na papier własnych przeżyć. Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki.

Éric-Emmanuel Schmitt otrzymuje propozycję wyjazdu do Ziemi Świętej, który byłby nie tylko okazją do zwiedzania, ale i do spotkań z różnymi ludźmi. Na początku miałby dołączyć do grupy zorganizowanej, później kilka dni spędziłby sam w Jerozolimie, a na koniec wziąłby udział w kilku spotkaniach. Pisarz przystaje na tę propozycję i wyrusza w podróż. Tuż przed audiencją u...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„W wyklętej rodzinie pojawiła się rysa, która z każdym dniem, tygodniem i miesiącem coraz bardziej się pogłębiała, aby w końcu przeobrazić się w rów wypełniony ludzką niegodziwością, bezeceństwem i podłością. A to i tak był dopiero początek bezdennego koszmaru…”
Koniec prologu zapowiada, że to, co za moment przeczytamy, na pewno nie będzie lekturą przyjemną, ale taką, która powoduje, że włos się jeży na głowie pod wpływem opisywanych wydarzeń. Mam za sobą lekturę pierwszych trzech tomów z serii z Igorem Brudnym, czyli „Piętna”, „Sfory” i „Cheruba”. Pamiętam, że w takcie czytania nieraz czułam obrzydzenie pod wpływem opisywanych mrocznych, brutalnych scen. Doszłam do wniosku, że proza Przemysława Piotrowskiego nadaje się do czytania przez ludzi o mocnych nerwach i niezbyt wrażliwych. Nie inaczej jest w przypadku „Smolarza”.
Dwie turystki giną w Bieszczadach. W sprawę angażuje się przebywający w tych okolicach Igor Brudy. Przyjechał w góry, aby odciąć się od przeszłości, aktualnych spraw, ludzi i odzyskać wewnętrzny spokój. Ale życie pisze inny scenariusz. Igor zaczyna prowadzić samodzielne śledztwo. Nie podoba się to miejscowej ludności, zwłaszcza jednemu politykowi, którego okoliczni mieszkańcy stawiają na piedestale. Ale wiadomo, że:
„Im wyżej człowiek znalazł się w hierarchii społecznej, tym więcej miał za uszami. Pieniądze i władza zwykle psuły ludzi. Pozwalały na rzeczy, których normalnie nigdy by nie zrobili, oferowały pokusy i spełnienia ukrytych fantazji, na które nie było ich wcześniej stać, prowokowały do czynów, które wcześniej uważali za godne potępienia. Wielu tonęło w końcu w oceanie hedonizmu, wciąż obsesyjnie szukając nowych podniet.”
Komisarz krok po kroku, nie zważając na grożące niebezpieczeństwo, zaczyna odkrywać mrożącą krew w żyłach tajemnicę z przeszłości.
Przemysław Piotrowski ma talent do tworzenia przerażających historii, od których trudno się oderwać. Tym razem zainspirowały go wydarzenia historyczne: wielki głód na Ukrainie, ludobójstwo OUN i UPA, zmasowana kampania antysemicka w Polsce mająca finał w 1968 roku. Umiejętnie wplótł nawiązania do faktów historycznych w fabułę książki. Na pewno wymagało to od pisarza solidnego przygotowania merytorycznego. Zaletą książki jest też fakt, że postaci nie są czarno-białe i mają dobrze zarysowane portrety psychologiczne. Choć czasami trudno uwierzyć w prawdopodobieństwo opisywanych zdarzeń, „Smolarz” na pewno nie jest pozbawiony spójności i zaskakujących czytelnika sytuacji, rozwiązań. Co więcej, z każdą kolejną stroną książka coraz bardziej zaczyna wciągać do tego stopnia, że pod koniec po prostu trudno się od niej oderwać. Z pewnością to zasługa doskonałego warsztatu pisarskiego autora.
„Smolarz” skłonił mnie do refleksji na temat mieszkającego w człowieku dobra i zła. Losy niektórych bohaterów dowodzą, że często jedno zdarzenie, jeden życiowy impuls sprawia, że człowiek zaczyna coraz bardziej ulegać swoim ciemnym instynktom. Opętany przez demony zaczyna przypominać bestię i nie cofnie się przed żadną zbrodnią. Czy cel uświęca środki? Czy zło można usprawiedliwiać dobrem? To niektóre z pytań, które mogą rodzić się w głowie w trakcie czytania „Smolarza”.
Mocna, świetna książka, obok której nie sposób przejść obojętnie. Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.

„W wyklętej rodzinie pojawiła się rysa, która z każdym dniem, tygodniem i miesiącem coraz bardziej się pogłębiała, aby w końcu przeobrazić się w rów wypełniony ludzką niegodziwością, bezeceństwem i podłością. A to i tak był dopiero początek bezdennego koszmaru…”
Koniec prologu zapowiada, że to, co za moment przeczytamy, na pewno nie będzie lekturą przyjemną, ale taką,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Jolanta

z ostatnich 3 m-cy
Jolanta
2024-05-13 18:03:16
2024-05-13 18:03:16
Ptasznik Marek Stelar
Średnia ocena:
7.3 / 10
504 ocen
Jolanta
2024-05-13 18:02:53
2024-05-13 18:02:53
Asymetria Bartosz Szczygielski
Cykl: Alicja Mort (tom 1)
Średnia ocena:
7.1 / 10
377 ocen
Jolanta
2024-05-13 18:02:29
2024-05-13 18:02:29
Nemezis Maciej Siembieda
Średnia ocena:
8.1 / 10
1217 ocen
Jolanta
2024-05-13 18:00:45
2024-05-13 18:00:45
Spirala zła Bernard Minier
Cykl: Martin Servaz (tom 8)
Średnia ocena:
7.2 / 10
168 ocen
2024-05-10 19:19:15
Jolanta wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w weekend. 10 maja 2024
2024-05-10 19:19:15
Jolanta wypowiedziała się w dyskusji Czytamy w weekend. 10 maja 2024

W ramach majowego wyzwania obecnie czytam
Stany splątane więcej więcej

 Stany splątane  Fotograf utraconych wspomnień
Jolanta
2024-05-09 17:58:58
Jolanta oceniła książkę Co powie mama? Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-09 17:58:58
Jolanta oceniła książkę Co powie mama? Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami na
7 / 10
i dodała opinię:

Pierwsza moja myśl po wzięciu do ręki książki Sandry Konrad „Co powie mama? Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami” dotyczyła estetyki. Poradnik został wydany starannie na ładnym papierze i trochę zaskakuje ciężkością. Jednak większego znaczenia tej publikacji nadaje waga poru...

Rozwiń Rozwiń
Jolanta
2024-05-08 10:22:39
Jolanta oceniła książkę Przypadek Adolfa H. na
7 / 10
2024-05-08 10:22:39
Jolanta oceniła książkę Przypadek Adolfa H. na
7 / 10
Przypadek Adolfa H. Éric-Emmanuel Schmitt
Średnia ocena:
7.4 / 10
2970 ocen
Jolanta
2024-05-08 10:22:08
Jolanta oceniła książkę Noc ognia na
6 / 10
2024-05-08 10:22:08
Jolanta oceniła książkę Noc ognia na
6 / 10
Noc ognia Éric-Emmanuel Schmitt
Średnia ocena:
6.7 / 10
985 ocen
Jolanta
2024-05-08 10:21:33
2024-05-08 10:21:33
Stany splątane Janusz Leon Wiśniewski
Średnia ocena:
8 / 10
129 ocen

ulubieni autorzy [35]

Joyce Carol Oates
Ocena książek:
6,6 / 10
72 książki
4 cykle
214 fanów
Hanna Krall
Ocena książek:
7,0 / 10
38 książek
0 cykli
Pisze książki z:
242 fanów
Tadeusz Gajcy
Ocena książek:
7,1 / 10
42 książki
0 cykli
Pisze książki z:
31 fanów

Ulubione

Jojo Moyes Zanim się pojawiłeś Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Inwigilacja Zobacz więcej
Jojo Moyes Zanim się pojawiłeś Zobacz więcej
William Paul Young Chata Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Inwigilacja Zobacz więcej
Cecelia Ahern Love, Rosie Zobacz więcej
William Paul Young Chata Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Czereśnie zawsze muszą być dwie Zobacz więcej
Charles Martin Kiedy płaczą świerszcze Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Magdalena Witkiewicz Czereśnie zawsze muszą być dwie Zobacz więcej
Luz Gabás Palmy na śniegu Zobacz więcej
Jarosław Iwaszkiewicz Sława i chwała. Tom 1 Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Czereśnie zawsze muszą być dwie Zobacz więcej
Guillaume Musso Kim byłbym bez ciebie? Zobacz więcej
Amos Oz Judasz Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Inwigilacja Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Małżeństwo we troje Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Papugi z placu d’Arezzo Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 313
książek
Średnio w roku
przeczytane
109
książek
Opinie były
pomocne
1 146
razy
W sumie
wystawione
1 195
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
8 335
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
godziny
10
minut
W sumie
dodane
34
W sumie
dodane
14
książek [+ Dodaj]